Wstępna wersja zakłada stonowane kolory, piaskowy/słomkowy lub écru, brązowy i oliwkowy (lub malachitowy, zależy co dostanę).
Priorytetem w tej chwili jest zrobienie klatki piersiowej, przepaski, nagolenników, nakolanników i hełmu.
W poniższym projekcie nie ma szmatki na plecy ani osłony rąk, ale tylko dlatego, że jeszcze nie wyklarowała mi się w głowie ich wizja


(zakładam, że tak to będzie wyglądało)

Szmatka na plecy będzie zielona i przypuszczam, że wycięta w trapez, lub będzie to kawałek futra (na zimę na pewno).
Z czego to to będzie:
Ano będzie z Manekinki, którą już przerżnęłam.

Do tego na zapas mam taflę spienionego PCV, oby nie była potrzebna.
Nakolanniki i naramienniki będą z zakrzywionych rur kanalizacyjnych (spoko, nieużywanych!). Nie wiem jeszcze czym, jak ani pod jakim kątem to przetnę, bo tworzywo strasznie grube.
Karwasze i nagolenniki także z rury kanalizacyjnej, tyle że prostej.
Kleje kupiłam dwa, jeden podobno supermocny do plastiku, drugi do pcv - oba z firmy Dragon.
Planuję też jakieś "ozdobniki" typu skórzane/parciane pasy, trofea, kaburę, zarysowania po pazurach itp.
Może za wcześnie żeby o tym mówić, ale moim celem jest stworzenie w miarę wytrzymałej, wygodnej i w pewnym sensie funkcjonalnej zbroi.
Wszelkie sugestie przyjmę we wdzięczne ręce.