Dzięki za pochlebne opinie, vode.
Może i złudzenie. Starałem się tak dopasować, żeby jakoś to wyglądało. W końcu doszedłem do wniosku (po konsultacjach z mamą, specem od estetyki), że wygląda dobrze. W razie czego- na plecach jest pelerynka...
Co do reszty, tak, formowanie w najlepszej jakości, leży, jak ulał.
EDIT: skoro już piszę, to napiszę coś konkretnego. Podjąłem decyzję związaną z karwaszami, a konkretnie, wszystko z nich wywaliłem, bo te moje "konstrukty" aż kuły w oczy. Nie będą to karwasze fett'owskie. Również z PCV dorabiam do nich takie ozdobne płytki, ale poza tym nic na nich nie będzie. Ot takie proste.
Za to z nadwyżki PCV tworzę coś jeszcze, ale to już niespodzianka i szczegółów nie zdradzam.